środa, 24 stycznia 2018

Toskańskie wystawy


Uwielbiam wystawy toskańskich sklepików. 
Słowo wystawa, akurat w tym wypadku, jest jak najbardziej na miejscu, bo tak naprawdę mam wrażenie, że cały asortyment jest "wystawiony" przed sklep :) 
Nie wiem jak na Was, ale na mnie działają one jak jak lep na muchy. Szczególnie przeróżne cudeńka z drzewa oliwnego, wszelkiego rodzaju koszyki, kolorowa emalia, ręcznie malowane ściereczki, buteleczki na oliwę i setki innych niezbędnie niepotrzebnych rzeczy. Nawet pięknie wyłożone owoce są smaczniejsze !











2 komentarze:

  1. jest w czym wybierać i przebierać... ach !
    pozdrawiam w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  2. Można zwariować :) Ja również bardzo serdecznie pozdrawiam w Nowym Roku, uściski

    OdpowiedzUsuń